Drukuj
Odsłony: 85370

    Nazwa wsi pochodzenia słowiańskiego, od słowa Paric - palić, wypalać lub słowa parì z - tj. pniak, karcz. Nazwa związana z samą genezą osady, która musiała powstać, czy też powstawać w momencie prowadzenia akcji wypalania znajdującej się w tej okolicy puszczy. W 1292 roku wspomniana jakoParicz, w 1406 roku wymienia się Porizsch. Gwarowa nazwa wsi Poarts, Pö rts. W 1945 roku funkcjonowała formaParycz, a dopiero później Parzyce.

 

    O prehistorycznej metryce miejscowego osadnictwa niech świadczy odkryta we wsi ceramika pochodząca z czasów kultury łużyckiej, co sugerowałoby zlokalizowanie w tym miejscu osady. Pośrednio potwierdza to odnalezienie cmentarzyska ciałopalnego z epoki brązu - okresu halsztackiego, a w nim naczynia gliniane i ozdoby z brązu. Pastor Flö ssel w swojej kronice zebrzydowskiej pisze, że wieś musiała powstać około roku 800, czego oczywiście nie da się w żaden sposób zweryfikować źródłowo.

 
    Pierwszy raz wieś została wymieniona w dokumencie lokacyjnym miasta Nowogrodźca z 1233 roku, w którym wspomina się w rzędzie okolicznych wsi - villam Paritz czyli wieś Parzyce. W “ Liber Fundationis Episcopatus Wratislaviensis” z 1305 roku czytamy: “ Item Paritz IIII marcas circa Nuenburkg”. Górne Parzyce należały niegdyś do panów von Druschwitz, zaś dolna do panów von der Landskron. W II połowie wieku XIII górnym majątkiem kierował Gerhard de Druskwicz i jego żona Elżbieta z Parzyc. Nadali oni szereg darowizn dla klasztoru św. Marii Magdaleny w Nowogrodźcu. W roku 1283 część wsi został sprzedana klasztorowi, a dodatkowo darowano Magdalenkom 3 łany ziemi. To nadanie zostało potwierdzone przez księcia lwóweckiego Bernarda, który tytułował fundatora jako rycerza z Druskwicz. W 1289 roku Druskwiczowie nadali w celu odprawiania modlitw za swoje dusze czynsz i zboże. Nie był to koniec ich darowizn. 20 kwietnia 1292 roku książę głogowski Henryk zatwierdził w Ścinawie nadanie jaie uczyniła Elżbieta z Parzyc, która ofiarowała Magdalenkom jako roczny dochód 2 funty bez 1 szylinga oraz 1 miarę owsa. Miała to być fundacja modlitewna dla zbawienia duszy zmarłego męża Gerharda. W roku 1406 Mikołaj von Landskron i Mikołaj von Breiß dorf sprzedali resztę wsi, która od tego czasu cała należała do klasztoru w Nowogrodźcu. Dopiero po sekularyzacji dóbr klasztornych w roku 1810 przestała być własnością kościelną.
W 1676 roku na terenie wsi kwaterowało wojsko udające się na wojnę z Turcją.
Proboszcz nowogrodziecki Micke pisze o wydarzeniach z czasów wojny 30-letniej, kiedy w gospodarstwie zagrodnika Jana Sommera kwaterowało wojsko. W roku 1713 otwarto we wsi pierwszą kuźnię.
W 1813 roku cała wieś zachorowała na tyfus, w 20 gospodarstwach zmarli wszyscy domownicy.

   
Wspomniał o Parzycach Fryderyk Skarbek ( 1792-1866) profesor Uniwersytetu Warszawskiego, autor licznych powieści obyczajowych, historycznych i komedii, który po ukończeniu liceum udał się na studia w paryskim Collé ge de France. Jadąc do Francji tak opisywał fragment podróży przez okolice Nowogrodźca i Bolesławca:

Za Bunzlau zaczyna się w pierwszej wsi znaczna kopalnia kamienia do budowli i marglu do różnych glinianych robót używanego. Odtąd są domy i płoty z kamienia budowane. W Baritz, o dwie mile za Bunzlau, jest znaczny blich przędziwa lnianego i płótna, któremu wielkie koło do licznych studzienek pod dostatkiem wody z rzeki Queis dostarcza. W tej okolicy zaczyna się właściwy dawny kraj saski. Niedaleko z tej strony miasta Gö rlitz kraj jest więcej zgórzysty, zwłaszcza w pobliskości tego miasta i za nim, gdzie droga ciągle jest nierówna, to jest z góry na dół i pod górę, aż do samego Drezna. Tutaj także zaczynają się kopalnie kamienia ciosowego, naprzód kruchego piaskowca za Bunzlau, a dalej twardsze opoki - ciemne, rudawe i granitowe.

   
Założoną w  1740 roku szkołę katolicką, postawiono  w roku 1840. Uroczystości odbyły się w kościele parafialnym w Nowogrodźcu.Pierwszym nauczycielem został niejaki Borrmann, po nim kapelmistrz i kompozytor Ignacy Schnabel a następnie jego brat Filip, który pracowałtu 8 lat. W 1805 roku nauczycielem był Franciszek Gössner.
W roku 1843 zmarł najstarszy mieszkaniec mający 103 lata wsi chałupnik Heintze.
W Parzycach przed wojną funkcjonował tartak, a także fabryka oleju i młyn do mielenia kości, czesalnia lnu i konopii zwana Wilhelm Moser Leinengarnbleiche u. Flachsaufber.
 

 

Opracowano na podstawie książki M. Olczaka i Z. Abramowicza Nowogrodziec, dzieje miasta i okolic do roku 1945, Warszawa 2000